Uff.... Właśnie skończyłem z wynikiem pozytywnym. Było ciężko ale nie tragicznie. Trudność raczej polega na tym ze byłem okrutnie zmęczony w trakcie, bo jakby nie było jest godzina 1wsza w nocy. a mi niechciał 2 godziny temu przystąpić do zdania na ten certyfikat.
Jak się wyspie to opiszę wrażenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz